W poprzednim poście starałam się przybliżyć Wam, czym jest depresja. Dzisiaj zaprezentuję Wam 5 wybranych osób ze świata muzyki, które zmagały się z tą chorobą i z nią wygrały. Chciałabym, żebyście pamiętali, że nieważne, ile ma się pieniędzy, jak bardzo udana jest czyjaś kariera, ilu ma się fanów – każdy z nas może zachorować na depresję. Nawet osoby sławne i takie, które – zdawałoby się – mają idealne życie. Bo może się okazać, że wcale takie idealne nie jest…
Taylor Momsen
Wcześniej aktorka,
teraz wokalistka zespołu The Pretty Reckless. W 2017 roku, po śmierci swojego
idola i przyjaciela, Chrisa Cornella (1964-2017), grupa odwołała wszystkie
zaplanowane koncerty. Taylor w wywiadzie dla Louder Magazine opowiedziała o tym
trudnym okresie w swoim życiu:
„Po tym, jak byliśmy na trasie Soundgarden i zagraliśmy ostatni koncert - kiedy obudziłam się na wiadomość następnego ranka, byłam zdruzgotana. Nadal nie mam słów, by wyrazić, jakie to było miażdżące (…)”. W 2018 roku zespół postanowił wrócić do grania. Wtedy odebrali kolejny cios: odszedł ich przyjaciel i wieloletni producent, Kato. „Zginął w wypadku motocyklowym. To chyba był pieprzony gwóźdź do trumny, z braku lepszego określenia”, powiedziała Taylor. W tym samym wywiadzie opowiedziała też trochę o depresji: „Po prostu poszłam w dół do tej dziury depresji i uzależnień. Byłam wrakiem i nie wiedziałam, jak się z niego wydostać, nie wiedziałam, czy się z tego wydostanę. Nie obchodziło mnie to. Zrezygnowałam ze wszystkiego. Pomyślałam, że nawet nie wiem, czy kiedykolwiek chcę cokolwiek robić”.
Tym, co uratowało Taylor, była muzyka.
„Nie czułam się dobrze. Wróciłam do muzyki, ponieważ była to jedyna rzecz, jaką potrafiłam robić. To jedyna rzecz w całym moim życiu, która zawsze była i mnie wspierała. Zaczęłam słuchać płyt, które kocham i zaczęłam od początku”.
Jonathan Davis
Lider zespołu Korn
o swoich zmaganiach z depresją opowiedział w wywiadzie dla The You Rock
Foundation:
„Depresja jest jak chodzenie w ogromnym kocu z ołowiu. Dzięki Bogu, miałem muzykę, która pomogła mi to przetrwać. Uważam, że muzyka jest jedną z najbardziej potężnych rzeczy na całym świecie. Ma moc uzdrawiania ludzi. Ma moc gromadzenia razem ludzi. To piękna rzecz. I dlatego całkowicie oddałem się tworzeniu muzyki. To jest teraz moim narkotykiem i antydepresantem. Znaczy dla mnie wszystko”.
O tym, jak ważna
jest dla niego muzyka powiedział też w podcaście The Jasta Show, prowadzonego
przez wokalistę Hatebreed, Jamey’ego Jastę:
„Lubię robić to, co robię. Ten rok [2018] był naprawdę popieprzony. Bycie w trasie pomaga mi się z tym uporać, leczy mnie. Zostałem sam ze swoimi synami, przez co jestem jeszcze bardziej skupiony na tym, by wychować ich dobrze. A muzyka… Od zawsze była łaską; zabierała mnie z najciemniejszych miejsc. Oczyszczała, pozwala przejść przez wszystko. Wiedziałem to od małego. Moi rodzice zabierali mnie do teatru, dzięki czemu na okrągło byłem otoczony przez wszystkie rodzaje muzyki. Przedstawienie musi trwać… Jasne, możesz się użalać, ale to jest nieproduktywne.”
Oprócz depresji,
Jonathan walczył też z atakami paniki, schizofrenią, uzależnieniami i myślami
samobójczymi:
„To miejsce nie jest zabawne tak długo, jak w nim trwam. Bywałem w stanach kompletnej depresji, ale nie nietrzeźwy. Niedobrze jest mieszać depresję z alkoholem czy czymś tego typu, bo to tylko dostarcza ci płynnej odwagi. W momencie gdy myślisz: „W sumie gdybym się zabił, moja rodzina byłaby szczęśliwa. Przecież mam niezłą polisę ubezpieczeniową. Byłoby dla nich lepiej, ponieważ zniknęłoby to brzemię, którym jestem.”. Tego typu myśli chodzą ci po głowie… Że świat byłby lepszym miejscem bez ciebie, że wszystkim byłoby lepiej. Nigdy nie patrzę z pogardą na samobójców, bo prawie byłem jednym z nich. (…)”.
Jacoby Shaddix
Po śmierci Chestera
Benningtona (Linkin Park) i Chrisa Cornella (Soundgarden, Audioslave) w 2017
roku wokalista Papa Roach opowiedział o walce ze swoimi demonami, w tym także z
depresją.
„Jestem głęboko zasmucony tym, co się z nim stało. To po prostu okropne, ale rzeczywistość polega na tym, że możemy spróbować znaleźć te rzeczy, które wypełnią naszą duszę i wielu z nas się z tym zmaga i próbuje je odnaleźć, ale z czasem wkrada się mrok”.
A także:
„Jestem świadectwem człowieka, który był w tych mrocznych miejscach, ale na szczęście nie zrobiłem tego co oni. Chcę powiedzieć ludziom, że jest nadzieja”.
W innym wywiadzie
Jacoby opowiedział o myślach samobójczych, z którymi się zmagał:
„Pojechałem do Sausalito w Kalifornii, aby się powiesić. Byłem naprawdę w złym stanie. Picie, chaotyczny tryb życia, relacje z kobietą, z którą związałem się jako 16-latek. Wszystko to wpędziło mnie w głęboką depresję. Nigdy w życiu nie byłem tak przybity. Naprawdę chciałem ze sobą skończyć. Zmieniłem zdanie, gdy usiadłem w hotelowym pokoju i miałem odbyć ostatnią rozmowę telefoniczną z moją rodziną”.
Adele
Inną gwiazdą, która
zmagała się z depresją, jest Adele. Piosenkarka opowiedziała o tym w wywiadzie
dla Vanity Fair, kiedy została zapytana, czy będzie chciała powiększać rodzinę:
„Za bardzo się boję. Miałam wyjątkowo ciężką depresję poporodową po tym, jak urodziłam syna. To mnie przeraża. Nigdy z nikim o tym nie rozmawiałam. Bardzo niechętnie o tym mówię. Pewnego dnia powiedziałam do mojej przyjaciółki: K***a nienawidzę tego. Ona się rozpłakała i odpowiedziała: Ja k***a też”.
Jak również:
„Miałam obsesję na punkcie mojego dziecka. Czułam się taka nieudolna. Miałam wrażenie, że podjęłam najgorszą decyzję w moim życiu. W końcu powiedziałam: dam sobie popołudnie, tydzień na zrobienie co tylko k***a chcę bez mojego dziecka. Koleżanka zapytała, czy nie czuję się z tym źle. Odpowiedziałam, że owszem, ale nie tak źle, gdybym tego nie zrobiła”.
Piosenkarka
przyznała, że bała się, co powiedzą inni.
„Moje cztery przyjaciółki czuły to samo co ja. I tak samo jak ja wstydziły się o tym mówić. Ze strachu, że ktoś nam powie, że jesteśmy złymi matkami.”
Historia Adele
pomogła nagłośnić problem depresji poporodowej, która nadal jest bardzo mocno
bagatelizowana.
Demi Lovato
Zaczynała jako gwiazda
Disneya. Widzowie mogą ją znać z filmów „Camp Rock” i „Camp Rock 2: Wielki
finał”. Oprócz kariery aktorskiej prowadzi też udaną karierę muzyczną. Niestety,
sukcesy w karierze nie zawsze oznaczają szczęśliwe życie prywatne. U gwiazdy
zdiagnozowano chorobę afektywną dwubiegunową:
„Gdy miałam 18 lat, stwierdzono u mnie chorobę afektywną dwubiegunową i od tego czasu, robiłem co mogłem, aby podnieść świadomość na temat chorób psychicznych i zdrowia psychicznego w Ameryce".
Ponadto, Demi przez długi czas zmagała się z zaburzeniami odżywiania i depresją, która pchnęła ją do sięgnięcia po narkotyki, od których Lovato się uzależniła. Obecnie stara się wspierać osoby z zaburzeniami psychicznymi. W 2013 roku ogłosiła powstanie programu stypendialnego Lovato Treatment, nazwanego na cześć jej zmarłego ojca, który ma na celu pokrycie kosztów leczenia pacjentów chorych psychicznie. Natomiast w 2016 roku przemawiała na Narodowej Konwencji Demokratów w Filadelfii o podnoszeniu świadomości w zakresie zdrowia psychicznego. Powiedziała:
„Podobnie jak miliony Amerykanów żyję z chorobą psychiczną, ale mam szczęście. Miałam środki i wsparcie, aby uzyskać leczenie w najlepszej placówce. Niestety, zbyt wielu Amerykanów ze wszystkich środowisk nie otrzymuje pomocy, ponieważ boją się piętna lub nie stać ich na leczenie”.
Gwiazda wzięła też
udział w kampanii „Daj się usłyszeć”. Miała ona na celu usunięcie piętna
otaczającego chorobę psychiczną i umożliwienie chorym dzielenie się swoimi
historiami i uzyskanie pomocy, również dla ich bliskich. W kampanii
wykorzystano telewizyjne spotkania, stronę internetową i fotografię – zrobiono
zdjęcia 10 osobom, które zmagają się z zaburzeniami psychicznymi. Miały one
pokazać, że każdy może zmagać się z chorobą psychiczną, nawet jeśli nie widać
tego na pierwszy rzut oka. Demi wyraziła nadzieję, że ta kampania zachęci osoby
chore do szukania pomocy.
„Dla mnie to była ulga, kiedy znalazłam powód moich problemów z uzależnieniami oraz z zaburzeniami jedzenia. Można dobrze żyć z chorobą psychiczną. Jestem żywym dowodem".
Przykłady tych osób
pokazują, że z depresją można wygrać. Niestety, historia (nie tylko muzyki) zna
wiele przypadków, w których ta walka skończyła się tragicznie. Ważne, żeby być
świadomym, czym jest ta choroba i nie bagatelizować problemu, jeżeli sądzimy,
że my albo ktoś z naszego otoczenia może mieć depresję. Ona nie przechodzi sama
i nie wolno lekceważyć jej objawów – warto sięgnąć po pomoc.
Agnieszka Szachowska
Komentarze
Prześlij komentarz