Hania Es: Brakowało mi książki, która łączyłaby perspektywę pacjentki z wiedzą naukową [Wywiad]

 Hania Sywula, znana szerzej jako Hania Es - wcześniej blogerka, teraz YouTuberka i autorka książki psychologicznej „W głowie się poprzewracało”. Poprzez swój kanał stara się szerzyć wiedzę psychologiczną i uwrażliwiać społeczeństwo na problematykę depresji, samobójstw i –ogólnie – zdrowia psychicznego. Ma 124 tysiące subskrybentów, 45 tysięcy obserwatorów na Instagramie, a jej filmy obejrzano 12 milionów razy. Ja miałam przyjemność porozmawiać z Hanią o jej książce, o psychologii, o kanale i innych ciekawych rzeczach. Zapraszam!

                                                                                 fot. materiały prasowe
Agnieszka Szachowska: Jak sobie radzisz w obecnej, pandemicznej sytuacji?

Hania Es: Całkiem dobrze! Od początku pandemii pisałam książkę, więc lockdown był dla mnie nawet sprzyjający (nie omijało mnie wiele wydarzeń ani spotkań, kiedy siedziałam przed komputerem, bo one się po prostu nie odbywały). Nie mogę powiedzieć, że nie brakuje mi normalności, chodzenia na uczelnię, spotykania się ze znajomymi w restauracji, ale mimo wszystko całkiem nieźle sobie radzę w tej nowej rzeczywistości. Pracuję w domu od lat, więc to też nie był dla mnie szok – ale dzięki temu, że teraz masa biznesów przeszła na home office (tzw. „chatoetat”), moi znajomi też poznali tę perspektywie dowiedzieli się, że praca z domu to wcale nie ideał i ma swoje wady (choć oczywiście też wiele zalet). Skupiam się na dbaniu o siebie.

AS: Dlaczego zaczęłaś interesować się psychologią?

HE: Tak naprawdę zawsze ciekawiło mnie to, co się dzieje w naszych głowach, od dziecka wydawało mi się, że „za dużo myślę”, często czułam, że zalewają mnie emocje, ale nie miałam narzędzi, by sobie radzić z wewnętrznym chaosem. Ten stan doprowadził mnie do depresji, byłam w szpitalu psychiatrycznym i na oddziale terapeutycznym, a tam w sumie musiałam zacząć się interesować psychologią, bo przez pół roku chodziłam na zajęcia z psychoedukacji, mindfulnessu, choreoterapii, psychodramy, muzykoterapii, psychorysunku, terapii behawioralnej – to wszystko sprawiło, że zafascynowałam się psychologią i poczułam złość, że tak podstawowa wiedza o naszych emocjach nie jest ogólnodostępna. Postanowiłam pójść na studia w tym kierunku (psychologia na UW) i szerzyć wiedzę, której sama kiedyś potrzebowałam.

AS: Skąd pomysł na założenie bloga, a następnie kanału?

HE: Powiedziałabym, że dzielenie się z innymi tym, co mam w głowie, to moja umiejętność, potrzeba i to mnie w jakiś sposób cechuje. Dlatego jeszcze przed maturą, gdy poznałam blogosferę, zapragnęłam do niej dołączyć i założyłam bloga, zaczęłam funkcjonować w sieci jako Hania Es. Jakiś czas później postanowiłam spróbować z nową formą i powstał kanał na YouTube.

AS: Jesteś na YouTubie od 2011 roku. Co kanał Ci dał, a co zabrał?

HE: Od 2011? Wtedy to ja na YouTube słuchałam tylko muzyki. ;) Tak naprawdę kanał w obecnej formie prowadzę od 2017 roku. Na początku 2016 próbowałam – jak wielu blogerów_ek wtedy – przenieść treści z bloga do formy filmów, ale to nie miało racji bytu, bo YouTube rządzi się swoimi prawami. Kanał dał mi możliwość ekspresji i rozwoju, masę wspaniałych ludzi (bo dzięki YouTube poznałam przyjaciół!), przestrzeń na spełnianie swojej misji (psychoedukacji, normalizacji zaburzeń psychicznych), pracę. Zabrał w jakiś sposób prawo do popełniania błędów, bo bycie w Internecie to bycie wiecznie na świeczniku i niestety teraz mam świadomość, że moje błędy są publicznie rozliczane. Zabrał też część luzu, bo czuję presję, wiem, że ludzie mnie porównują z innymi, że YouTube to mimo wszystko walka o uwagę widza, że warto robić rzeczy w konkretny sposób (np. dynamicznie), żeby utrzymać się na powierzchni.

AS: Czy Twoi subskrybenci, obserwatorzy piszą do Ciebie i proszą o radę, bo na przykład podejrzewają u siebie depresję?

HE: Tak, to się zdarza, nawet całkiem często. Ja mogę wtedy jedynie przekierować obserwatora_rkę do specjalisty i doradzić zasięgnięcie profesjonalnej pomocy. Ani YouTube, ani Instagram nie jest gabinetem, nie mówiąc o tym, że ja nie jestem lekarką ani psychoterapeutką.

AS: Na swoim kanale starasz się popularyzować wiedzę psychologiczną – dlaczego to jest takie ważne?

HE: Och, psychoedukacja jest ekstremalnie ważna! Każdy z nas ma zdrowie psychiczne: myśli (czasem negatywne), emocje (czasem trudne), zachowania (czasem niekorzystne). Wszyscy potrzebujemy dbać o swoją głowę i psychoedukacja daje nam narzędzia, by skutecznie sobie pomagać w tym obszarze, a także rozpoznawać, kiedy potrzebujemy wsparcia specjalisty.

AS: Dużo się mówi o depresji, zaburzeniach odżywiania, zgubnym wpływie stresu, etc. Czy w związku z tym ludzie są bardziej świadomi, czym są zaburzenia psychiczne? Czy jest wręcz przeciwnie?

HE: Świadomość rośnie, z czego się bardzo cieszę. Oczywiście to wszystko zmienia się powoli, ale idziemy w dobrym kierunku.

AS: Co Cię najbardziej wkurza, jeśli chodzi o podejście ludzi do zdrowia psychicznego?

HE: Bagatelizowanie problemu, przekonanie, że zdrowie psychiczne jest mało ważne (mniej ważne niż zdrowie fizyczne).

AS: Jaki wpływ na ludzką psychikę może mieć obecna sytuacja – lockdown, obostrzenia, itd.?

HE: Człowiek nie lubi zmian, potrzebujemy rutyny, potrzebujemy kontaktu z innymi, ale przede wszystkim – potrzebujemy czuć się bezpiecznie. Dlatego niepewność, izolacja i chaos informacyjny mogą być przytłaczające, wywoływać lęk, panikę, poczucie zagrożenia. W czasie pandemii więc tym ważniejsze jest dbanie o siebie i swoją głowę, szukanie rutyny, kontaktu, tego, co nam pomaga czuć się lepiej.

AS: Końcem ubiegłego roku wydałaś swoją książkę – „W głowie się poprzewracało” (http://hania.alt.pl). Zawiera ona więcej teorii czy ćwiczeń?

HE: Każdy z piętnastu rozdziałów podzielony jest na trzy części. Pierwszą jest opis moich doświadczeń – tego, jak ja przeżywałam/przeżywam depresję, problemy emocjonalne, natłoki myśli, ale także jakie mam wspomnienia ze szpitala, z leczenia. Druga to część popularnonaukowa, gdzie w lekki, zabawny, obrazowy, ale merytoryczny sposób przekazuję wiedzę naukową na temat psychologii – regulacji emocjonalnej, błędów myślenia, zdrowej komunikacji, potrzeb psychicznych, mindfulnessu i innych. Ta część oparta jest na badaniach, z bibliografią. Każdy rozdział kończy część praktyczna, gdzie czytelnik_czka znajdzie ćwiczenia, które wykonywałam i wykonuję, odkąd zaczęłam psychoterapię – i uważam, że praca z nimi miała wielki udział w moim zdrowieniu.

AS: Dlaczego postanowiłaś napisać tę książkę?

HE: Przede wszystkim – jako że wszyscy mamy zdrowie psychiczne uważam, że warto, byśmy umieli o nie dbać. „W głowie się poprzewracało” uczy, jak zajmować się swoją głową i pomaga żyć lepiej, świadomiej, zdrowiej. Moją misją jest też destygmatyzowanie zaburzeń psychicznych, leczenia psychiatrycznego, psychoterapii – moja książka jest kolejną cegiełką do tej zmiany w społeczeństwie. Na rynku jest wiele pozycji o zdrowiu psychicznym napisanych przez psychiatrów i psychoterapeutów, są one pełne wiedzy i teorii. Można znaleźć też pozycje napisane przez pacjentki_ów – opisy życia z chorobą psychiczną, o doświadczeniu kryzysu psychicznego. Brakowało mi jednak książki, która łączyłaby perspektywę pacjentki z wiedzą naukową. Takiej lektury, z którą można się utożsamiać, która otula zrozumieniem i wsparciem, ale też daje konkretne narzędzia, by sobie pomóc. Dlatego ją napisałam!

AS: Do kogo jest skierowana Twoja książka?

HE: Książka jest stworzona dla osób, które chcą dbać o swoje zdrowie psychiczne, potrzebują sprawdzonych naukowo wskazówek i sposobów, wsparcia, ćwiczeń. „W głowie się poprzewracało” jest też dla tych, którzy lubią wiedzę naukową podaną w zabawny, luźny sposób – takie było moje założenie!

AS: Jakie było największe wyzwanie przy pisaniu?

HE: Tak naprawdę… pisanie. ;) Sama mierzę się z różnymi trudnościami, jeśli chodzi o higienę bycia w Internecie, dlatego problematyczne było odpuszczenie tego, co się dzieje w sieci i skupienie się na pracy nad książką. Gdy już zaczynałam pisać, zapominałam o całym świecie i klepałam w klawiaturę, czytałam badania naukowe, wertowałam podręczniki.

AS: Czy ktoś Ci pomagał w pisaniu?

HE: W pisaniu jako takim nie, ale konsultowałam się merytorycznie z psychoterapeutką-in spe, psycholożką, psychoedukatorką Anią Cyklińską (@psychoedu_), a także z pracownikami naukowymi z mojego wydziału. Wsparcie merytoryczne było dla mnie bezcenne, dołożyłam wszelkich starań, by „W głowie się poprzewracało” pomagała, ale przede wszystkim nie powtarzała żadnych szkodliwych schematów.

AS: Czy Twoim zdaniem zawód psychologa może być zawodem przyszłości? Szczególnie, jeśli weźmie się pod uwagę panującą pandemię?

HE: Oczywiście!

AS: Większość z nas siedzi teraz w domu, dotyka nas wiele obostrzeń, zmagamy się z wieloma, niekiedy trudnymi emocjami – na co należy zwrócić uwagę?

HE: Na utrzymywanie relacji z bliskimi i wypracowanie własnej rutyny, która da nam poczucie bezpieczeństwa, przewidywalność.

AS: Kiedy warto zgłosić się po profesjonalną pomoc?

HE: Wtedy, kiedy czujemy, że potrzebujemy. Jeśli zastanawiamy się „czy mój problem jest wystarczająco duży, by iść na psychoterapię?” – idźmy! Możemy mówić o bardziej konkretnych wskaźnikach depresji – gdy obniżony nastrój utrzymuje się minimum 2 tygodnie, zauważamy zmiany w rytmie snu, apetycie, odczuwamy anhedonię, bezwzględnie gdy pojawiają się myśli samobójcze – ale poza tym pamiętajmy, że z każdym problemem możemy zgłosić się na psychoterapię, nie trzeba spełniać żadnych kryteriów diagnostycznych.

AS: Co terapia może dać osobie, która zgłasza się do specjalisty?

HE: Zrozumienie, akceptację, świadomość własnych schematów, zrozumienie ich źródeł i mechanizmów powstania, umiejętność radzenia sobie z tymi schematami, przepracowanie trudnych wydarzeń, zmianę negatywnych myśli, niekorzystnych nawyków, umiejętność regulacji emocji, umiejętność komunikacji, asertywność… i wiele innych.

AS: A jak możemy pomóc osobie z naszego otoczenia, która – naszym zdaniem – może mieć nadwyrężoną psychikę?

HE: Wspierać: rozmawiać, być, wykazywać się zrozumieniem. Zaproponować wizytę u specjalisty, zaoferować, że możemy odprowadzić tę osobę, wesprzeć.

AS: Czego nie mówić i nie robić, kiedy ktoś z naszego otoczenia mówi, że chyba ma depresję?

HE: Nie bagatelizować, nie używać umniejszających stwierdzeń (np. „Inni mają gorzej”, „nie przesadzaj”, „też wczoraj miałam depresję i mi przeszło”).

AS: Na co chciałabyś najbardziej uczulić społeczeństwo, jeśli chodzi o ludzką psychikę?

HE: Na to, że jest ważna. Że bez zdrowia psychicznego nie ma zdrowia, po prostu. Na to, ze wszyscy mamy emocje i wszystkie są w porządku. Że nie jesteśmy winni tego, że ktoś nam zrobił krzywdę. Że proszenie o pomoc jest odwagą. Że nieradzenie sobie jest okej.

AS: Czego mogę Ci życzyć?

HE: Zdrowia, szczęścia, wewnętrznego spokoju i równości. :)

AS: To tego Ci życzę Bardzo dziękuję za rozmowę!

Komentarze