Aleksandra Pohl: Wybuch wojny na Ukrainie w poważny sposób naruszył poczucie bezpieczeństwa u wielu z nas [Wywiad]

Trudna sytuacja w Ukrainie sprawia, że wielu z nas może tracić poczucie bezpieczeństwa. Nie chodzi tu tylko o uchodźców, ale też o wolontariuszy, a nawet osoby, które po prostu śledzą sytuację u naszych sąsiadów. Na pytania o pomoc uchodźcom lub o stan psychiczny wolontariuszy zapytałam dr Aleksandrę Pohl: psycholog i psychoterapeutkę z Instytutu Psychologii Akademii Ignatianum w Krakowie i Instytutu Psychoterapii i Seksuologii w Katowicach.

fot. materiały prasowe

Jakie problemy psychiczne mogą spotkać osoby z Ukrainy, które doświadczyły wojny? Pierwsze, co mi przychodzi do głowy to trauma i PTSD, ale zgaduję, że nie tylko one mogą się przytrafić…


Osoby, które doświadczyły wojny mogą przeżywać różne emocje, zmieniające się w czasie. Są one zrozumiałą i często w naturalny sposób przemijającą reakcją na wydarzenia traumatyczne, związane w tej sytuacji przede wszystkim z bezpośrednim zagrożeniem życia, byciem narażonym na śmierć nie tylko swoją, ale też bliskich osób, a także z przemocą seksualną. Krótko po doświadczeniu takich traumatycznych zdarzeń może wystąpić tzw. ostra reakcja na stres, w pierwszym okresie charakteryzująca się między innymi poczuciem oszołomienia czy dezorientacją, poczuciem zagubienia, a w późniejszym czasie także między innymi poczuciem lęku, wybuchami płaczu, złości, ale też apatią, potrzebą izolacji, czy poczuciem zmęczenia. Konsekwencją doświadczenia takich wydarzeń traumatycznych może być też PTSD, czyli zaburzenie stresowe pourazowe, które jest rozpoznawane wtedy, gdy wymienione objawy utrzymują się dłużej niż 1 miesiąc lub pojawiają się nowe. PTSD charakteryzuje się między innymi nawracającymi wspomnieniami dotyczącymi traumatycznych wydarzeń, czy nadmierną czujnością, problemami z koncentracją, ze snem. Inną konsekwencją traumatycznych wydarzeń mogą być też między innymi zaburzenia nastroju czy zaburzenia lękowe.


W jaki sposób można pomóc tym osobom - mam na myśli sytuacje, kiedy jesteśmy wolontariuszami lub przyjmujemy taką osobę do nas do domu?

Warto pamiętać, że nie jest to jednorodna grupa, wśród uchodźców są zarówno dzieci, jak i osoby starsze, w różnym stanie zdrowia. Natomiast  ważne jest w pierwszej kolejności zaspokojenie podstawowych potrzeb, a także zapewnienie poczucia bezpieczeństwa, życzliwa obecność, być może - w dalszej kolejności - towarzyszenie w zorientowaniu się w topografii miasta, uregulowaniu spraw urzędowych.  Warto też pytać o to, jakiego rodzaju pomoc w danym momencie będzie najbardziej przydatna, pamiętając jednocześnie, że może być trudno o nią prosić. Ważna jest też uważność osób pomagających na swoje własne potrzeby, odpoczynek, zastanowienie się nad tym, jakiego rodzaju wsparcia i w jakim zakresie jesteśmy w stanie udzielić, tak aby nie wyczerpać zupełnie swojej własnej energii.


A jak będzie wyglądać “fachowa” pomoc? To znaczy, kiedy taki uchodźca trafi na psychoterapię lub do gabinetu psychiatry - jak taki proces “dojścia do siebie” może wyglądać?

Psychologowie i psychoterapeuci są przygotowani do udzielania profesjonalnej pomocy, czyli interwencji kryzysowej i pracy terapeutycznej z osobami, które doświadczyły traumy, cierpią na zespół stresu pourazowego. Psychiatra dodatkowo zaoferować może leczenie farmakologiczne. Oddziaływania te w pierwszej kolejności opierają się między innymi na przywróceniu poczucia bezpieczeństwa, normalizowaniu doświadczanych uczuć, ale też profesjonaliści mają wiedzę i umiejętności potrzebne na dalszych etapach pracy terapeutycznej, związanych z integracją traumatycznych wydarzeń.

Czy wolontariusze, osoby przyjmujące uchodźców pod swój dach lub po prostu osoby śledzące newsy na temat sytuacji w Ukrainie mogą doświadczać problemów natury psychicznej - lęku, stresu, itd.?

Wybuch wojny na Ukrainie w poważny sposób naruszył poczucie bezpieczeństwa u wielu z nas i może powodować wyższy poziom lęku i niepokoju na co dzień. Dodatkowo osoby bezpośrednio pomagające uchodźcom, choć nie tylko one, doświadczać mogą z czasem bezradności, poczucia wyczerpania fizycznego i psychicznego, złości. Tym bardziej istotna jest uważność na własne emocje.

Od 26 marca w Akademii Ignatianum pełni Pani dyżur w ramach punktu wsparcia psychologicznego dla osób dotkniętych wojną, szczególnie dla osób zaangażowanych w pomoc i opiekę nad uchodźcami. Czy z pomocy punktu mogą korzystać tylko studenci/pracownicy AIK, czy można sobie przyjść jako “osoba z zewnątrz”?

Z pomocy psychologicznej w naszym punkcie mogą korzystać wszystkie osoby, które czują, że jej w tym momencie, w związku z wybuchem wojny na Ukrainie, potrzebują, nie tylko studenci Akademii Ignatianum. 

Na czym polega wsparcie tego punktu?  

Przede wszystkim jest to wsparcie psychologiczne, ale dyżury pełnią nie tylko psycholodzy i psychoterapeuci, oraz studenci ostatnich lat studiów psychologicznych, przygotowani do udzielania pomocy psychologicznej, ale także między innymi pedagodzy i prawnicy.

Dziękuję za Pani czas :)



Rozmawiała: Agnieszka Szachowska

Komentarze