Monika Ciesielska: Po diagnozie twoja wspinaczka dopiero się zaczyna [Wywiad]

Depresja nie wybiera - jest chorobą, która może spotkać każdego z nas, niezależnie od sytuacji rodzinnej, finansowej, zawodowej. Wiele osób, które zmaga lub zmagało się z depresją, mówi o tym w mediach społecznościowych - na przykład na TikToku. Taką osobą jest Monika Ciesielska, która odpowiedziała na kilka moich pytań o objawy depresji, leczenie, radzenie sobie z tą chorobą, leki antydepresyjne i nie tylko. Zapraszam!

fot. materiały prasowe

Depresja nie wybiera - jest chorobą, która może spotkać każdego z nas, niezależnie od sytuacji rodzinnej,

finansowej, zawodowej. Wiele osób, które zmaga lub zmagało się z depresją, mówi o tym w mediach

społecznościowych - na przykład na TikToku. Taką osobą jest Monika Ciesielska, która odpowiedziała

na kilka moich pytań o objawy depresji, leczenie, radzenie sobie z tą chorobą, leki antydepresyjne i nie

tylko. Zapraszam!

Jak wyglądała Twoja diagnoza? Kiedy dowiedziałaś się, że masz depresję?

Moja diagnoza i samo uświadomienie sobie, że mam  depresję, to był bardzo burzliwy proces.

Pierwsze objawy zauważyła moja mama - ja je totalnie ignorowałam i zwalałam na “lenistwo”.

Przez kilka dobrych miesięcy mama namawiała mnie do pójścia do znanego w naszej rodzinie psychiatry.

Chorób psychicznych jako takich w naszej rodzinie nie ma, ale sytuacje są różne i jeden członek rodziny

korzystał kiedyś z pomocy pewnego pana doktora. Jakoś w lutym 2018 roku, gdy skończyłam 18 lat

dałam się namówić na wizytę. W tamtym momencie było już słabo i, gdy usłyszałam słowo “depresja”,

to nawet nie byłam zdziwiona.

Jakie objawy depresja daje u Ciebie? To są typowe, książkowe symptomy – apatia,  smutek,

poczucie beznadziei czy też coś innego? 

Od samego początku leczenia mówiono mi, że jestem wręcz że książkowym przykładem depresji.

Wiesz, po prostu wyciągnięto ze mnie pozytywne emocje, wrzucono trochę lęków, poczucia winy,

dodano problemy ze snem i tyle! Ale jeśli czytelnikom jakkolwiek ułatwi to sprawę, to poniżej wrzucam

bardziej konkretne przykłady moich objawów:

  • bezsenność, utrata odczuwania przyjemności, stany lękowe, poczucie winy, obniżone libido,

  • myśli samobójcze, problemy z koncentracją i pamięcią, opóźnione reakcje ruchowe,

  • opóźnione myślenie, brak apetytu.

Jak leczenie wygląda u Ciebie?  

Na ten moment korzystam tylko z farmakoterapii - działa ona na mnie zaskakująco dobrze i

pozwala zmniejszyć objawy do minimum. Po konsultacji z psychiatrą doszliśmy do wniosku, że w tej

chwili terapia jest mi już zbędna. Mam świadomość, skąd biorą się moje problemy, jak je rozwiązać,

jak pracować nad samą sobą itp.

Jak przygotować się do pierwszej wizyty u psychologa czy - ogólnie - u specjalisty od  zdrowia

psychicznego? 

Zapisz sobie wszystko na kartce. Serio! Pierwsza wizyta to dosyć emocjonalne wydarzenie i często staje

nam tak zwana “gula” w gardle i pomijamy wiele istotnych informacji. Zrób sobie też badania krwi,

popytaj o historię chorób psychicznych w rodzinie i, jeśli Ci to ułatwi sprawę, poproś kogoś bliskiego,

żeby ci towarzyszył. 

Jak powinna wyglądać taka wizyta? 

Chyba łatwiej będzie mi odpowiedzieć jak NIE powinna wyglądać. Pierwsza wizyta nie powinna trwać

kilku minut - to zdecydowanie za mało na chociażby powierzchowny wywiad. Lekarz nie powinien po

5 minutach zapisać leków. Powinien za to poinformować o możliwych skutkach ubocznych. 

Jak pomóc osobie z depresją? 

Wspierać i po prostu być. Nie ma tutaj zbyt wielu heroicznych rzeczy, których można się podjąć.

Bardziej rozchodzi się o samą pamięć i towarzystwo. Mi osobiście jest zawsze niesamowicie miło, gdy

ktoś pomaga mi w małych codziennych obowiązkach - dla osób chorych bywają one wyjątkowo

kłopotliwe. Pomóż ugotować, ogarnąć mieszkanie. Mi mama przez długi czas pomagała myć włosy,

bo sama sobie z tym po prostu nie radziłam. Memy z pieskami też są super pomocą :)

Jak w sposób nienachalny i bezpieczny dać chorej znać, że chcę się z nią spotykać, nawet gdy nie

ma mowy o śmiechu, a może i zejściu z kanapy. Nie jest to dla mnie  najbliższa przyjaciółka,

dlatego zastanawiam się, w jaki sposób zbudować bezpieczeństwo i przekonać, że w spotkaniu

zależy mi na spędzeniu z nią czasu, nie na  zabawie.  

Zrób to trochę na odwrót. Powiedz, że to ty chciałabyś się spotkać i to ty potrzebujesz jej towarzystwa.

Uwierz mi - poprawi jej to humor. Chorzy często czują się niepotrzebni, a tu nagle dostają wiadomość,

że ktoś chce ICH pomocy i wsparcia? Sytuacja win-win.

Jak zadbać o siebie, będąc w relacji z osobą chorą? 

To jest długi i skomplikowany, a nawet powiedziałabym, że kontrowersyjny temat. Związki z chorą

osobą są momentami trudne, ale nie niewykonalne. Po prostu trzeba stawiać granice, pamiętać o SOBIE

i SWOIM zdrowiu psychicznym i przede wszystkim trzeba sobie uświadomić, że nie jest się

odpowiedzialnym za to,  jak chory się czuje. Nie pozwól sobie być też jego jedyną i główną formą

wsparcia - to jest rola lekarza. O tym nagrałam też bardziej treściwego tik toka, więc serdecznie

zapraszam. 

Jak radzić sobie z depresją? Dostajemy diagnozę i co dalej? 

Odpowiedzieć cukierkowo, czy raczej nie? Dobra, wezmę tę drugą opcję. Dostajesz diagnozę i

najczęściej zmagasz się dalej, tylko teraz po prostu wiesz, skąd te zmagania się biorą. Leczenie depresji

jest długie, ciężkie i męczące. Nie będę kłamać i mówić, że będzie łatwo. Ludzie myślą, że po

diagnozie jest już z górki, a prawda jest taka, że po diagnozie twoja wspinaczka dopiero się zaczyna.

Czeka Cię dużo pracy, dużo kombinowania z lekami i ogromne wydatki na terapię, na którą trudno

dostać się na NFZ.

Właśnie - jak wygląda sprawa z lekami? Dużo osób myśli, że one ogłupiają i robią z człowieka 

zombie? Zgaduję, że to nieprawda? Jak ta kwestia wygląda - na podstawie Twojego  doświadczenia

?

To jest prawdopodobnie jeden z największych mitów odnośnie depresji. Ludzie często wrzucają

antydepresanty, leki nasenne i uspokajające do jednego wora i potem rozpowiadają błędne informacje.

Antydepresanty to leki, które nie uzależniają i nie działają doraźnie. To nie jest tak, że zażyjesz jedną

tableteczkę i masz “fazę”. Te tableteczki musisz zażywać długo i dopiero wtedy jest szansa, że

pojawią się jakieś pozytywne efekty. Wiem, że wiele osób boi się pierwszych dni brania anty. No, są

one ciężkie i wiążą się z wieloma skutkami ubocznymi, ale w mojej opinii warto. A jeśli chodzi o leki

nasenne i uspokajające - są one często stosowane PRZY leczeniu depresji, potrafią działać doraźnie, ale,

niestety, charakteryzują się swoim możliwym działaniem uzależniającym. Ja na ten moment stosuje

3 różne leki, w tym jeden uspokajający i mam wrażenie, że są one przełomowym momentem mojego

leczenia. Polecam :)

Bardzo dziękuję za rozmowę :)



Rozmawiała: Agnieszka Szachowska

Komentarze